Następnego
dnia obudził mnie dźwięk dzwonka do drzwi. Bez zastanowienia poszłam je
otworzyć.
Schodząc na dół zobaczyłam że cały dom jest pusty rodziców nigdzie nie ma a ja jestem sama z moim psem Rikim. Podeszłam do drzwi i przekręciłam klucz w nich. Za nimi stały Lenka i Natka. Powiedziałam,aby weszły do środka i się rozgościły. Natka jednak była temu przeciwna:
Schodząc na dół zobaczyłam że cały dom jest pusty rodziców nigdzie nie ma a ja jestem sama z moim psem Rikim. Podeszłam do drzwi i przekręciłam klucz w nich. Za nimi stały Lenka i Natka. Powiedziałam,aby weszły do środka i się rozgościły. Natka jednak była temu przeciwna:
-Rozgościły się????
-No tak,a
dlaczego by nie- Zapytałam
-Bo jest
7:40 i czas do szkoły???
-Nie no jak
nie chcecie to nie musimy iść- Powiedziała wesoła jak zawsze Lenka
-Co? Która godzina ? Zaspałam?
-No raczej
nie inaczej- Powiedziała Natka podając mi ubrania:
Wzięłam je i
pobiegłam do łazienki. Po chwili byłam już gotowa zatrzasnęłam za sobą drzwi i
popędziłam z wariatkami w stronę szkoły. Przed budynkiem panowało nie lada
poruszenie. Nie miałyśmy pojęcia o co może chodzić. Weszłyśmy do szkoły jakby
nigdy nic wyglądając czegoś na korytarzach. Nic jednak dziwnego nie
spostrzegłyśmy. Tłum ludzi przepychał się w stronę sali gimnastyczne dlatego my
wzięłyśmy z nich przykład i też ruszyłyśmy w jej stronę. Zanim weszłyśmy do środka minęło parę dobrych minut. Tyle ludzi w jednym miejscu jeszcze
nigdy nie widziałam.Lenka podeszła do jednej z naszych koleżanek i zapytała:
-Hejka Sara. Co tam co się dzieję?Dlaczego jest
takie poruszenie szkołę nam zamykają ??
-Co Ty gdyby
szkołę zamykali to ludzie by się owszem przepychali, ale w przeciwnym kierunku.
-No fakt.
Więc co jest grane ?
-Dziś w
naszej szkole będzie sam Łukasz Piszczek. O Boże tak się cieszę!
-O to super
super. Dobra ja lecę bo laski na mnie czekają. Hej!
-Do
zobaczenia!
Po chwili Lenka była już obok nas powiedziała, że to
Łukasz przyjeżdża i to dlatego. Natka nie mogła uwierzyć Piszczu jej nic nie
wspominał, że ma odwiedzić jego starą szkołę,ale niespodzianka- Pomyślałam.
-Strasznie
sie ciesze Natka oczywiście poznasz nas z nim-Zapytałam
-Pewnie, że
tak wkońcu jeszcze nie raz będziecie się widywali w Dortmundzie.
-No tak ale
już teraz możemy poznać jakiegoś przystojniaka- Zażartowała Lenka
-Dobra dobra
tylko muszę go gdzieś złapać.
W końcu do sali
wszedł Łukasz. Usiadł na honorowym miejscu i zaczęły się sypać pytania.
Dotyczyły wszystkiego od piłki nożnej po życie prywatne. Nie mogłam usiedzieć w
miejscu ze śmiechu niektóre z nich były tak zabawne, że Lena musiała mnie
uspokajać.I tak minęło 2 godziny po tym jak wszyscy wyszli Nacia popędziła w
stronę Piszcza rzucając mu się w ramiona
-Braciszku
nic nie mówiłeś że przyjeżdżasz???
-Bo nie
pytałaś siostrzyczko
-Ha ha ha
-I jak ci
sie podobało? Moje przemówienie i odpowiedzi
-Całkiem
całkiem ale nie musiałeś nic wspominać o mnie naprawdę.
-Ale
chciałem bo Cie Kocham
-A może
przedstawisz mnie tym uroczym dziewczynom ???
-Jasne jasne
to Marika a to Lenka moje dwie najlepsze wariatki.
-Cześc
jestem Łukasz Miło mi was poznać.
-Nam Ciebie
też. Niedługo sie zobaczymy!
Po tych
słowach Piszczek spojrzał się na nas dziwnym wzrokiem a Natka jeszcze
dziwniejszym. Dlatego postanowiłyśmy,że ich zostawimy niech razem porozmawiają .
To był koniec zajęć na dziś poszłyśmy
jeszcze na lody i ciastka i rozeszłyśmy sie do domu. Kiedy wlewałam gorąca wode
do kubka mój telefon zadzwnił
-Cześc tu
Łukasz
-Hej
-Słuchaj bo
wy też jedziecie do Dortmundu?
-Tak mamy taki zamiar
-To super
mam do Ciebie ogromną prośbę. Mogę Ci zaufać,że nikomu nie powiesz ?
Szczególnie Natce?
-Jasne.
-To tak bo
wiesz ona sie zaręczyła z Mateuszem. Ja wiem,że oni się kochają i tak dalej i
tak dalej,ale ja nie chcę żeby on ją skrzywdził
-Oczywiście
rozumiem Cię,ale nie masz się o co martwić on jest naprawde spoko chłopakiem
-To super
ale wiesz gdybyś od czasu do czasu z nią o nim pogadała to byłoby super
-Ok. Możesz
na mnie liczyć
-Dzięki
wielkie gdybyś chciała coś ode mnie to dzwoń. W końcu jestem Ci winien przysługę.
-Jasne
Dziękuję. Hejka
-Cześć Piękna
O Boże jaki
on jest uroczy i opiekuńczy. Tak się martwi o Natkę. Żałuję czasami,że nie mam
rodzeństwa ciągle jestem w tym domu sama nie mam co robić nie mam z kim pogadać.
A po rozstaniu z Natanem całkiem się w sobie zamknęłam. No,ale to może i lepiej.
Nie lubię rozmawiać o swoich problemach. Zwierzać się ludziom ze wszystkiego To
nie w moim stylu. Po krótkich przemyśleniach ocknęłam się i wróciłam do
rzeczywistości. Okazało się, że leże na kanapie przed telewizorem. A moja
herbata jest całkiem zimna. W całym domu nie było słychać nic oprócz piosenki
która własnie leciała na Vivie.
Alex Hepburn- Under
******************************************************
I jak Wam się podoba nowy rozdział?
Trochę mi to zajęło, ale mam naprawdę sporo nauki.
Mam nadzieję,że w tym tygodniu jeszcze jeden dodam.
To tyle. Proszę Was bardzo o komentarze.
Alex Hepburn- Under
******************************************************
I jak Wam się podoba nowy rozdział?
Trochę mi to zajęło, ale mam naprawdę sporo nauki.
Mam nadzieję,że w tym tygodniu jeszcze jeden dodam.
To tyle. Proszę Was bardzo o komentarze.